Bielenda - Biotechnologia Ciekłokrystaliczna 7D



Bielenda, Biotechnologia Ciekłokrystaliczna 7D nawilżający płyn micelarny do mycia i demakijażu 3w1, 200 ml  - użyłam raz i się zakochałam :) Bardzo lubię micelarne płyny, moim zdaniem są idealne, długo szukałam tych, które spełnią wszystkie moje wymagania i oto jeden z nich.

Skład: Aqua (Water), Glycerin, Sodium Cocoamphoacetate, Niacinamide, Arginine PCA, Sodium Hyaluronate, Argania Spinosa Sprout Cell Extract, Urea, Sodium Lactate, Allantoin, Lactic Acid, Isomalt, Lecithin, Polysorbate 20, Disodium EDTA, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, DMDM Hydantoin, Sodium Benzoate, Parfum (Fragrance), Butylphenyl Methylpropionol, Linalool.



Płyn nie jest lepki, jedyne co mi w nim przeszkadza, to intensywny zapach, ale z czasem da się do niego przywyknąć, konsystencja nie jest aż tak bardzo wodnista, podoba mi się pianka, która tworzy się przy używaniu. Opakowanie proste, estetyczne, wygodnie w użyciu, dozownik na duży plus, mały otwór pozwala na dozowanie produktu, a nie na wylewanie go w ogromnych ilościach na wacik. Co do samego działania, dla mnie najważniejsze, że daje radę z usunięciem makijażu, mimo iż nie maluję się zbyt mocno, to jestem zadowolona :). Micel nie uczula, nie podrażnia, mojej skóry również nie wysuszył, działa jak trzeba. Po użyciu czuję, że moja skóra twarzy jest oczyszczona.


Doskonale radził sobie w ciepłe i upalne dni, odświeżał skórę i dawał jej uczucie świeżości, na razie zużyłam dwa opakowania produktu, i na pewno sięgnę po więcej :) Warto zapolować na niego po promocyjnej cenie, regularna to ok. 13/14 zł, mi udało się go kupić za niecałe 10 zł, uważam, że cena za płyn micelarny nie jest zbyt wysoka, warto go mieć :)

Jesienno wrześniowe wrzosy :) kocham jesień i już zaczynam się nastrajać,
 następny post w tym klimacie  :)



16 komentarzy:

  1. Na rynku jest teraz tak wiele miceli że ciężko się opanować i kupować tylko ten jeden- jeszcze nie zdarzyło mi się kupić dwóch tych samych butelek ( no oprócz micela z biedronki ) :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, wybór jest ogromny ;) ja jeszcze tego Biedronkowego nie miałam :)

      Usuń
  2. Nie miałam tego płynu,ale chyba moja mama go używała.Ja jestem zadowolona z biedronkowego płynu i dalej póki co nie szukam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Najważniejsze, że się sprawdza :) A jesień też bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja za to uwielbiam mleczko z Douglasa ;) Jest dla mnie dobrym rozwiązaniem pomiędzy dwufazówką i płynem micelarnym ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. O dobrze wiedzieć, widziałam go na fajnych promocjach tylko muszę jeszcze poszukać gdzie ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba nie miałam jeszcze żadnego micela z Bielendy

    OdpowiedzUsuń
  7. oj jest kuszacy ...musze sie zaopatrzyc .. a miałam go raz w rekach i sie zawahalam wrzucic do koszyka.. buuuu a na promocji byl ...

    OdpowiedzUsuń
  8. Nigdy go nie testowałam, ale chyba warto :)) U mnie też co nieco o kosmetyku z Bielendy, zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znam tego cudu, ale ciągle zamiast "miceli" używam olejków.
    Wrzosy bardzo lubię! :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie miałam tego kosmetyki,jakoś kosmetyki z BIELENDY mnie nie kręcą...

    OdpowiedzUsuń
  11. Nigdy w życiu jeszcze nie używałam jeszcze micela z Bielendy! Może kiedyś się skuszę, aczkolwiek sama nie wiem na co się zdecyduję, bo wybór jest szeroki:)

    OdpowiedzUsuń