EOS!
Na punkcie balsamów do ust Eos oszalałam już jakiś czas temu, dla mnie to jeden z lepszych balsamów do ust w takiej formie, czekam tylko aż jedna wersja mi się skończy, bym mogła zapolować na kolejną, to już chyba uzależnienie prawda ? :) Dziś o kremie do rąk tej marki! Krem to prezent od Blogosi, tym bardziej radość z testowania jeszcze większa! :) wersja zapachowa to Berry Blossom -> zapach kwitnących jagód.
"EOS Hand Lotion to krem do rąk w 96% składający się z naturalnych składników: masła Shea, ekstraktów z owsa, aloesu i wielu innych. Łatwo się wchłania i przyjemnie pachnie. Zapewnia 24 h nawilżenie. Poręczne opakowanie zmieści się do każdej torebki. Nie zawiera parabenów".
Przy opisie kremu chcę zacząć od jego rewelacyjnego wyglądu, któremu nie mogłam się oprzeć!! jest wprost fantastyczny i niespotykany, okrągłe, miękkie jajeczko, które idealnie mieści się w dłoni, zmieścimy go w każdej torebce i kosmetyczce, tak więc krem jest ze mną wszędzie!
Wersja różowa jest po prostu śliczna, i tak samo pachnie, dla mnie pachnie latem, świeżymi owocami, czyli tym co najlepsze, bardzo wyczuwalne jagody :). Konsystencja jest bardzo lekka, przypomina nawet mleczko, fajnie że nie jest gęsta, nie ma problemu z wydobyciem produktu. Nie lepi się i bardzo szybko się wchłania i łatwo rozsmarowuje!
Nawilżanie dla mnie wystarczające o tej porze roku, dłonie po wchłonięciu kremu pozostają miękkie i gładkie, jestem bardzo ciekawa jak się sprawdzi jesienią bądź zimą, ale póki co jestem bardzo zadowolona z efektu. Nie ma też problemu z dozowaniem, krem się nam nie uleje i nie ubrudzi opakowania, ponieważ wydostaje się przez bardzo cienki dozownik, co jest niewątpliwym plusem.
Jedynym minusem może być dość mała pojemność - 44ml za którą płacimy ok 22/23 zł, ale myślę, że to nie problem, ponieważ tych plusów jest zdecydowanie więcej: przyjemne, ładne opakowanie, cudowny zapach kremu, nawilżanie, dobry skład, nietestowanie produktu na zwierzętach nam to wynagradzają! Ja już nie mogę się doczekać, aby przetestować dwie pozostałe wersje zapachowe: ogórek (zielony) i świeże kwiaty (niebieski). To jest to :) Kto już testował :)?
Y.
Miałam wersję niebieską tego kremu, kwiatową, uwielbiam też balsamy z eosa do ust,
OdpowiedzUsuńna koniec musiałam rozciąć to opakowanie aby wykorzystać krem w 100%
Niestety jeden z minusów tego pięknego opakowania:)
UsuńJa mam chrapkę na wersję ogórkową! :-)
OdpowiedzUsuńoooh! ja też, ja też !! :)
UsuńOpakowanie jest przesłodkie :-)
OdpowiedzUsuńabsolutnie!:)
UsuńNiestety nie miałam okazji jeszcze testować kremów do rąk tej firmy, ale bardzo mnie kuszą zapach musi być obłędny :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam z tym kremem styczności,a wiem że cieszy się dobrą opinią :) Może kiedyś się skuszę. :)
OdpowiedzUsuńSzalenie mi się podoba opakowanie.
OdpowiedzUsuńNajlepsze!;)
UsuńBardzo bym chciała go przetestować - niesamowicie mnie kuszą kremy z tej serii :)
OdpowiedzUsuńja mam tyle kremów do rąk, że za kolejnym nawet nie śmiem się oglądać:P
OdpowiedzUsuńA warto!;)
Usuńchce ten kosmetyk na maksa ;D to opakowanie wydaje się cudowne itd :D na pcozątku mysłałam, że to jakieś mydełko jest :D
OdpowiedzUsuńOpakowanie idealne!;)
UsuńFantastyczne opakowanie! :) melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńO kremach jeszcze nie słyszałam
OdpowiedzUsuńNie miałam ich jeszcze, ale dużo o nich czytałam.
OdpowiedzUsuńOj pojemność rzeczywiście jest minusem ;/
OdpowiedzUsuńSporo, na prawdę sporo o nich slyszałam...a jeszcze nie kupiłam:( :D
OdpowiedzUsuńwww.wkrotkichzdaniach.pl - nowy post :)
mi jajeczka EOS absolutnie się nie sprawdziły więc i krem tej firmy mnie nie kusi.
OdpowiedzUsuńNie testowałam, ale bardzo bym chciała! śliczny jest <3
OdpowiedzUsuńNie testowałam, ale mam nadzieję że to się wkrótce zmieni :)
OdpowiedzUsuńOby;)))))
UsuńWszyscy zachwycają się tymi jajkami, mnie jakoś ta moda nie porwała ;)
OdpowiedzUsuńMnie moda tez nie;) ale spróbowałam i się zachwyciłam;))
UsuńPierwszy raz go widzę ;) ciekawy produkt ;)
OdpowiedzUsuńCudowny balsam <33 chętnie bym go również przetestowała :)
OdpowiedzUsuńTez go mam ale w wersji żółtej I ciekawa na swoją kolej ☺
OdpowiedzUsuńoooo! żółtej jeszcze nie widziałam:)
UsuńFaktycznie te kremy EOS-a wyglądają na idealne do torebki :) Ale cena baaardzo przesadzona - w końcu to tylko krem do rąk. Jestem ciekawa, jak z wydobywaniem produktu, kiedy sięga dna ;)
OdpowiedzUsuń