Marka NARS stosunkowo niedawno zagościła w Polsce stacjonarnie, miałam wrażenie, że było to bardzo wyczekiwane wydarzenie, nie miałam wcześniej z nią do czynienia, więc nie bardzo wiedziałam o co tyle szumu. Po tylu pozytywnych opiniach sama postanowiłam się z nią zapoznać, ale nie zaczęłam od pełnowartościowych produktów, tylko zaczęłam od miniatur (wcale nie takich małych) i dzięki temu już wiem, jaki produkt chciałabym mieć w swojej kosmetyczce ;-)
Pełnowartościowy produkt, który posiadam to korektor pod oczy, dwa pozostałe, czyli róż do policzków i pomadka w płynie to miniatury (połowa normalnej pojemności), które można otrzymać jako gratisy przy zakupach produktów tej marki ;-). Połączyłam przyjemne z pożytecznym, przetestowałam produkty i zdecydowałam, że chcę je mieć w normalnej, klasycznej pojemności - OCZYWIŚCIE, ŻE JESTEM NA TAK!
Korektor pod oczy testowałam już wcześniej więc klasyczna pojemność jak najbardziej mi odpowiada, jest to produkt do każdego rodzaju cery, który kamufluje cienie i worki pod oczami, dodatkowo ma fantastyczne właściwości rozświetlające. Możemy modulować krycie, dokładając kolejne warstwy, przy mojej suchej skórze sprawdził się idealnie - nie wysuszał jej, nie podrażniał, skóra oddychała. Produkt aplikujemy za pomocą gąbeczki, co jest moim ulubionym rozwiązaniem.
A teraz czas na miniatury, pomadka w płynie idzie na pierwszy ogień. Kolor, który posiadam to - 5814 Bound - sino/brudny róż połączony z fioletem, fantastyczny, niespotykany, nietuzinkowy. Na ustach wygląda rewelacyjnie. A jeśli chodzi o samą pomadkę, miniatura to 2ml, aplikacja za pomocą gąbeczki, i co mi się najbardziej podoba to konsystencja - aksamitna, bardzo płynna. Nie zjada się z ust, czuć ją cały czas, bardzo fajnie je nawilża, komfort noszenia - zapewniony! ;-)
Na koniec zostawiłam kultowy i wszystkim znany róż do policzków - ORGASM. Chyba nie muszę go Wam przedstawiać, jest to niewątpliwy hit marki NARS, który w perfumeriach rozchodzi się jak świeże bułeczki i nic w tym dziwnego :-) Moja miniaturka o gramaturze 3,5g (prawie połowa klasycznych produktów) to istny cud! Kolor różu jest cudowny - delikatny ze złotą poświatą. Na twarzy prezentuje się wyśmienicie, bardzo subtelnie, nałożenie sprawia, że skóra wygląda na zdrową i pełną blasku. Aż chce się więcej! Na pewno znajdzie się u mnie pełnowymiarowy produkt.
Pełnowartościowy produkt, który posiadam to korektor pod oczy, dwa pozostałe, czyli róż do policzków i pomadka w płynie to miniatury (połowa normalnej pojemności), które można otrzymać jako gratisy przy zakupach produktów tej marki ;-). Połączyłam przyjemne z pożytecznym, przetestowałam produkty i zdecydowałam, że chcę je mieć w normalnej, klasycznej pojemności - OCZYWIŚCIE, ŻE JESTEM NA TAK!
Korektor pod oczy testowałam już wcześniej więc klasyczna pojemność jak najbardziej mi odpowiada, jest to produkt do każdego rodzaju cery, który kamufluje cienie i worki pod oczami, dodatkowo ma fantastyczne właściwości rozświetlające. Możemy modulować krycie, dokładając kolejne warstwy, przy mojej suchej skórze sprawdził się idealnie - nie wysuszał jej, nie podrażniał, skóra oddychała. Produkt aplikujemy za pomocą gąbeczki, co jest moim ulubionym rozwiązaniem.
A teraz czas na miniatury, pomadka w płynie idzie na pierwszy ogień. Kolor, który posiadam to - 5814 Bound - sino/brudny róż połączony z fioletem, fantastyczny, niespotykany, nietuzinkowy. Na ustach wygląda rewelacyjnie. A jeśli chodzi o samą pomadkę, miniatura to 2ml, aplikacja za pomocą gąbeczki, i co mi się najbardziej podoba to konsystencja - aksamitna, bardzo płynna. Nie zjada się z ust, czuć ją cały czas, bardzo fajnie je nawilża, komfort noszenia - zapewniony! ;-)
Na koniec zostawiłam kultowy i wszystkim znany róż do policzków - ORGASM. Chyba nie muszę go Wam przedstawiać, jest to niewątpliwy hit marki NARS, który w perfumeriach rozchodzi się jak świeże bułeczki i nic w tym dziwnego :-) Moja miniaturka o gramaturze 3,5g (prawie połowa klasycznych produktów) to istny cud! Kolor różu jest cudowny - delikatny ze złotą poświatą. Na twarzy prezentuje się wyśmienicie, bardzo subtelnie, nałożenie sprawia, że skóra wygląda na zdrową i pełną blasku. Aż chce się więcej! Na pewno znajdzie się u mnie pełnowymiarowy produkt.
Produkty NARS naprawdę przypadły mi do gustu, zachwyciły mnie swoją jakością i działaniem, pokochałam je jeszcze za opakowania, ją naprawdę piękne przez swój klasyczny wygląd. Czarne z napisem NARS, w niczym nie przesadzone. Chcę się więcej i więcej ;-)
LovesNars ;-)
y.
A ja nie widziałam tych cudaków jak byłam u Ciebie, a takie piękne są!! :-(((
OdpowiedzUsuńbo trafiły do mnie po Twoim wyjeździe .. :)
UsuńZabierz je na wycieczkę w niedzielę ❤
Usuń❤
UsuńO Orgasmie marze :D Ale tą szminka mocno mnie nakręciłaś, tonacja rzeczywiście wyjątkowa *-*
OdpowiedzUsuńchcę ten róż! :D na twarzy musi pięknie wyglądać :)
OdpowiedzUsuńWygląda;)
UsuńJa mam też ten korektor, bardzo go lubię, ale spodziewałam się czegoś bardziej wow ;)
OdpowiedzUsuńZ Narsa mam jeszcze paletę do policzków, w tym sławną lagunę, ona jest naprawdę świetna ;)
Nie miałam jeszcze nic tej firmy.
OdpowiedzUsuńZawsze zachwycam się mazidłami do ust z tej firmy a jak staję przed szafą to nic nie mogę wybrać ! :D
OdpowiedzUsuńZnam to uczucie ;D
UsuńMam dwie palety z tej mark ii są świetne :)
OdpowiedzUsuńSkusiłabym się na ten korektor ale niestety nie dobiorę koloru przez Internet a nawet nie mam pojęcia czy w okolicy jest sklep stacjonarny :/
OdpowiedzUsuńRóż bym przygarnęła :)
OdpowiedzUsuńWarto ❤
UsuńJa jeszcze nigdy nie miałam produktów tej marki. Będę musiała nadrobić :)
OdpowiedzUsuńZ Nars mam tylko mini Orgasm i lubię go:)
OdpowiedzUsuńJest najlepszy ❤
Usuńnigdy nie mialam nic z tej firmy:)
OdpowiedzUsuńJeszcze nic nie miałam z tej firmy, ale trzeba to nadrobic :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie;)
Usuńszkoda, że te miniatury nie są w normalnej sprzedaży, chętnie bym wypróbowała ;) a róż i tak schodzi mi tak długo, że lepsza mniejsza wersja :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki z tej marki <33 Są świetne :)
OdpowiedzUsuńidealne! :)
UsuńZ Nars jeszcze nic nie miałam. =/
OdpowiedzUsuńJeszcze nic nie miałam tej marki :)
OdpowiedzUsuńZapowiadają się fajnie,będzie trzeba wypróbować :D
OdpowiedzUsuńPomadka śliczna <3
Koniecznie ;-)!
UsuńPodoba mi się kolor różu :)
OdpowiedzUsuńjest cudowny :)
UsuńMi z NARSa trafił się jeden bubel :D Tusz, który wyglądał na rzęsach naprawdę tragicznie :P Na szczęście to była tylko miniaturka :))
OdpowiedzUsuńI po to sa właśnie miniatury;) chwała im za to ! ❤
UsuńCiekawi mnie ten korektor z NARS. Obecnie uzywam od Catrice i zastanawiam sie czy cos moze go przebic :)
OdpowiedzUsuńZ Nars uwielbiam roz Orgasm,za to podklad Nars Sheer Glow totalnie mi sie nie sprawdzil...mysle o przetestowaniu tego korektora
OdpowiedzUsuń