Zaczerwienienia!
Moja największa zmora! Nie narzekam na żadne wypryski, niedoskonałości czy inne cuda - bo ich nie ma, ale strasznie narzekam na zaczerwienienia na mojej twarzy! Nienawidzę ich, staram się z nimi walczyć pielęgnacją (nie zawsze skutecznie), dlatego często sięgam też po kosmetyki kolorowe, które mi w tym pomagają: zielone bazy, zielone kremy, czy żółte pudry. Dziś o jednym z nich, jednym z niewielu, który się faktycznie dobrze sprawdza: Clinique Redness Solutions.
Mineralny puder prasowany, który wyraźnie zmniejsza zaczerwienienia oraz maskuje pęknięte naczynka krwionośne. Koi i zapewnia komfort. Zawartość antyoksydantów zapewnia ochronę przez szkodliwym działaniem środowiska, dodatkowo jest beztłuszczowy. Ostatnimi czasy bardzo zachwycam się kosmetykami marki Clinique, są naprawdę fantastyczne, a marka rozwija się i pnie do przodu bardzo prężnie. Kiedy mam tylko możliwość sięgam po ich produkty, i tak trafiłam na serię kosmetyków redness solutions, która walczy z moim problemem, po kremie zdecydowałam się na prasowany puder o żółtym kolorze, jak wiemy ten pigment doskonale maskuje czerwień.
Zaryzykowałam i jestem z tego faktu zadowolona, bo produkt działa! Puder mineralny nie dość, ze kryje, fajnie matuje skórę to jeszcze optycznie zmniejsza zaczerwienienia na twarzy, maskuje to co chce się ukryć, idealnie nadaje się do każdego rodzaju skóry, nie podrażnia, nie wysusza! Bardzo dobrze współpracuje z podkładami, i uwaga również bez nich, jak nie mam ochoty na makijaż muskam twarz pudrem i też widzę efekt.
Właściwości pielęgnacyjne ? Nie zauważyłam ich jakoś szczególnie, poza tym, że faktycznie można poczuć uczucie ukojenia skóry i komfortu, ja używałam go wraz z kremem tej samej linii i duet działał dobrze, niwelował zaczerwienienia, nawilżał, koił, łagodził i sprawiał, że wreszcie czułam się dobrze.
Jeszcze aspekt wizualny, puder okrągły zapakowany bardzo klasycznie, proste opakowanie - białe, w środku dołączony pędzelek z miękkim włosiem, które mi bardzo odpowiada, idealny na wyjścia czy do spakowania w kosmetyczkę, pudełeczko zrobione solidnie! Bardzo mi się podoba i bardzo go za to lubię! Żółty puder działa, jeśli macie takie problemy jak ja, śmiało z niego korzystajcie i cieszę się skórą bez czerwieni :). / Sephora - 179zł.
Również mam z nimi problem, ale u mnie dochodzą jeszcze wypryski więc ciekawa jestem czy by mnie zapchał czy nie. Bo przez działanie na zaczerwienienia kusi :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że działa :D Skusiłabym się na niego, bo zaczerwienienia są dla mnie okropnością. Niby mam ich niewiele ale mam hopla na punkcie idealnej, jednolitej cery :D
OdpowiedzUsuńPrezentuje się przepięknie ! Już za sam wygląd bym go kupiła ! ;)
OdpowiedzUsuńMarti, ale ty masz piękne, dziewczęce rumieńce :-)
OdpowiedzUsuńNigdy w życiu:)
UsuńWygląda pięknie, jak dla mnie jednak cena zbyt wysoka jak na puder. dla mnie liczy się mat i w tej roli sprawdza mi się Kryolan albo puder z Ecocery;)
OdpowiedzUsuńCo prawda nie miałam styczności z tym pudrem ,ale używała go moja siostra, która ma problemy z trądzikiem różowatym i była bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńTeż słyszę same pozytywne opinie o nim :)
UsuńWygląda bardzo ładnie i najważniejsze, że dobrze sobie radzi :). Ja korzystam głównie z ecocery.
OdpowiedzUsuńno za taką cene to prędko się nie skusze, ale jak już będe bogata to na pewno :D
OdpowiedzUsuńOgromna popularnością ciesza siebobecnie takie żółte pudry. Osobiście nie mampotrzeby ich używania a i z marką clinique nie za bardzo się lubię.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie widzę jak widać to na twarzy bo to też jest moja zmora, a Kochana nakładasz to po fluidzie czy przed? Bo ja mam kosmetyki co się daje przed i niestety potem mi się to wszystko rozmazuje i zaczerwieniena i tak się pojawiają :( Buziaki
OdpowiedzUsuńZawsze na fluid, ewentualnie nakładam na samą pielęgnację bez makijażu :)))
Usuńpodejrzewam, że działoby się to samo co u Ciebie ..
:)
Ok!Dzięki wielkie :) Super , warto spróbować :) Kupie go :*
UsuńPolecam;)))
UsuńJesteś pierwsza osobą u której widzę ten puder. Jakoś nigdy nie zwróciłam na niego uwagi :)
OdpowiedzUsuńA to coś idealnego na moje naczynka.
od dłuższego czasu przeglądam Twojego bloga i każdy kolejny post coraz bardziej mi się podoba <3
OdpowiedzUsuńTwoje zdjęcia oglądam z wielką przyjemnością <3
http://kaarollkaa.blogspot.com/
Dziękuję bardzo:)
UsuńTen produkt wygląda przepięknie ;)choć nie mam problemu z zaczerwieniami, to ciekawi mnie ten produkt.
OdpowiedzUsuńChętnie przetestowałabym ten produkt na sobie - być może spisałby się u mnie na medal :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o nim większość dobrych opinii ;) mam nadzieję że zdołam go zakupić ;)
OdpowiedzUsuńwarto go mieć :)
UsuńNie mam problemu z zaczerwieniam ale produkt wygląda na prawdę fajnie!
OdpowiedzUsuńJa zaczerwienień nie mam tylko delikatne naczynka na twarzy ale i tak bym się skusiła na ten puder, nawet z ciekawości :)
OdpowiedzUsuńDelikatne naczynka też fajnie maskuje:)
UsuńRozumiem jego ideę, ale na mnie byłby koszmarnie żółty :P
OdpowiedzUsuńNa twarzy nie pozostaje żółty, ładnie się wkomponowuje w skórę:) na początku tez byłam przerażona:)
Usuńdrogi... mam teraz inne wydatki:P
OdpowiedzUsuńfajnie, że znalazłaś coś, co Ci się sprawdza ;) wygląda faktycznie uroczo ;)
OdpowiedzUsuńJest piękny ❤
Usuńdobrze,że się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńSandicious
też się cieszę :)
UsuńTeż mam problem z zaczerwienieniami i miałam kiedyś na niego chęć :)
OdpowiedzUsuńJak będziesz miała okazję sprawdź go :)
UsuńJa akurat z zaczerwienieniami mam problem tylko punktowo, czyli w kwestii blizn po trądziku, ale to wystarczy kapka korektora. Ale przy większych "przestrzeniach" to faktycznie fajny produkt :)
OdpowiedzUsuńdla mnie zbyt zolty ale mam inne problemy cery:)
OdpowiedzUsuńTeż mam problem z zaczerwieniami i walczę jak tylko mogę ale bardziej od strony pielęgnacyjnej bo dobrać kolor do mojej cery jest ciężko- jestem strasznie blada. :D
OdpowiedzUsuńDobra pielęgnacja przy tym problemie to podstawa :)
UsuńFajnie, że się sprawdza u Ciebie :) Miałam kiedyś od nich tusz do rzęs, też mi się podobał!
OdpowiedzUsuńLubię ich tusze ❤
Usuńdobrze wiedzieć, że coś takiego jest
OdpowiedzUsuńMam skłonność do wypieków więc chyba byłby dla mnie idealnym rozwiązaniem.
OdpowiedzUsuńMyślę, że tak :)
UsuńUżywam identycznego pudru z Inglot. :)
OdpowiedzUsuńoo :) nie wiedziałam, że mają taki kosmetyk! :) sprawdzę na pewno!
UsuńMam go na dnie szuflady! Dzięki, że mi przypomniałaś o jego istnieniu :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie go wyjmij! :)
Usuń